Mniej bobrów w Sulejowskim Parku Krajobrazowym. Regulacyjna rola wilka.

Klauzula informacyjna dot. przetwarzania danych osobowych na podstawie obowiązku prawnego ciążącego na administratorze. Szczegółowe informacje znajdują się w zakładce: Polityka prywatności.

Od 30 lat, co roku w styczniu uczestniczę w monitoringu ptaków wodnych zimujących na rzece Pilicy w Sulejowskim PK, na odcinku Sulejów -Przedbórz.

W ostatnich trzech, czterech latach obserwuje zmniejszoną liczbę stanowisk bobra w Dolinie Pilicy, tj. śladów ich obecności: świeżych powalonych drzew, zgryzów, żeremi, bobrzych kanałów, tam.

Podobne obserwacje miała grupa badająca ponad 300 starorzeczy w dolinie Pilicy w latach 2022 i 2023. Wiele obserwowanych przez nich stanowisk bobrowych na starorzeczach to miejsca opuszczone, bez świeżych (tegorocznych) śladów ścinanych drzew.

Stąd teza, że bobrów jest mniej w dolinie rzeki Pilicy.

Bobry w obszar Nadpilicza zostały introdukowane z Suwalszczyzny w 1980 r. na dwóch stanowiskach: na rz. Stobniczance (m. Młynek Poduchowny) i w delcie rz. Luciąży w ówczesnym województwie piotrkowskim.

Po dwu dekadach i wysyceniu optymalnych siedlisk (z wodą i odpowiednim drzewostanem) nowe pokolenia bobrów migrowało na tereny mniej różnorodne siedliskowo; stawy, rowy melioracyjne, małe rzeki, a nawet cieki okresowe.

Szczyt bobrzej liczebności nad Pilicą był notowany w latach 2000- 2010. Jednym z przejawów przegęszczenia była kolonizacja nowych zadrzewionych powierzchni nawet 200 m od koryta rzeki, bo w obszarze przykorytowym były wyjedzone miękkie gatunki drzew: topola, osika, wierzba, wiąz, dąb.

Do obecnego spadku liczebności bobrów w regionie zlewni rz. Pilicy przyczyniają się dwa czynniki: susza i drapieżnictwo wilka.

Brak śniegu zimą, coraz częstsze susze latem, powodują wysychanie leśnych i śródleśnych torfowisk, stawików, starorzeczy, niewielkich cieków, co skutkuje tym że, bobry szukają miejsc zastępczych.

Dla ilustracji tej tendencji kilka przykładów z Sulejowskiego PK. z miejsc, z których bobry się wyprowadziły, są to: okolice wsi Gazomia, Barkowice Mokre, użytek Bronisławów, torfowiska na Lubieniu, Tomawie Kol., Uszczynie, Kole, i w kilku miejscach na ciekach dopływających do Pilicy, które bobry opuściły częściowo, lub całkowicie, są to: Stobianka, Jaworka, Ciekoczka dopływ z Łęczna, dopływ z Koła, dopływ z Golesz Dużych i inne.

Wilki, które od kilku lat są obserwowane w wielu miejscach Sulejowskiego PK (naocznie i na foto pułapkach), polują na bobry. Bóbr jest łatwą zdobyczą, szczególnie wtedy, gdy jest na lądzie, z dala od wody i jest zajęty ścinaniem drzewa bądź transportem gałęzi.

Bóbr, który waży 15-25 kg, dla watahy jest niewystarczającym posiłkiem, ale dla pojedynczego wilka już tak.

W trakcie monitoringu terenowego rzek są odnajdywane miejsca obecności wilków, kości zjedzonych bobrów i odchody z sierścią.

Bobry z jednej strony mają duże znaczenie środowiskotwórcze, naturalizujące, retencyjne, a z drugiej destrukcyjne, kiedy ich obecność jest w konflikcie z gospodarką człowieka.

Według inwentaryzacji przeprowadzonej w 1977 roku stan liczebny bobrów w Polsce

szacowany był na ponad 1000 osobników, utrzymujących się na ponad 250 stanowiskach; obecnie liczebność populacji bobra wynosi 149 900 osobników (Rocznik Statystycznego Ochrony Środowiska GUS 2023).

Bobry w wielu miejscach w Polsce są traktowane jako szkodniki, jeżeli swoją działalnością niszczą uprawy rolnicze, uszkadzają urządzenia hydrotechniczne itp.

W przypadkach, kiedy szkody wyrządzane przez bobry są znaczące, wypłacane są odszkodowania rolnikom przez skarb państwa. Są to kwoty rzędu kilku tysięcy złotych. Szkody bobrowe nie są szacowane na gruntach skarbu państwa, czyli w Lasach Państwowych i działkach PGW Wody Polskie.

Liczebność bobra w miejscach ,,wrażliwych” i ilość szkód próbuje się regulować poprzez: odstrzał, rozbieranie tam, osiatkowanie drzew, zakładanie ogrodzeń elektrycznych itd.

Pomimo zezwoleń na odstrzały, wydawane przez Regionalne Dyrekcje Ochrony Środowiska, wśród myśliwych jest niewielkie zainteresowanie pozyskaniem tego gatunku.

Życie nie znosi pustki i na naszych oczach odtwarza się naturalny układ ekologiczny, gdzie drapieżnik - wilk reguluje liczebność ofiar, bobrów.

Zdarzają się i takie przypadki, że wilk jest ofiarą kłusowników.

Tekst Zbigniew Kołudzki, fot. Zbigniew Kołudzki i Arek Jeż.

 

Fot.1. Bóbr w dolinie Pilicy. Fot. Z.K.

Fot.2. Odchody wilka. Fot. Z.K.

Fot.3. Tropy wilka. Fot. Z.K.

Fot. 4. Wilk z upolowanym bobrem. Foto pułapka A.J.

Fot.5.Wilk. Lubień 2024. Foto pułapka A.J.

Fot.6 i 7.Bóbr zjedzony przez wilka. Fot. A.J.

Fot.8. Stare miejsce ze zgryzami bobrowymi. Fot. Z.K.