Aby zbadać, jak radzą sobie ptaki wodne zimujące w Polsce, OTOP koordynuje ogólnokrajowy projekt stanowiący element Państwowego Monitoringu Środowiska - Monitoring Zimujących Ptaków Wodnych (MPZW).
Na terenie woj. łódzkiego ptaki liczone są m.in. na Bzurze, Rawce, Warcie, Nerze i oczywiście Pilicy. Liczenia odbywają się w połowie stycznia w całym kraju. W tym roku liczono ptaki na odcinku Pilicy od Smardzewic do Roszkowej Woli, czyli 45 km rzeki. Jest to niebywała okazja, aby pogłębić wiedzę na temat zimującej awifauny w granicach Parków: Spalskiego i Sulejowskiego jak również do podziwiania ich piękna zimową porą. Tegoroczne liczenie odbyły się po fali silnych mrozów, które sprawiły, że zaczęły zamarzać również rzeki. Na Pilicy było podobnie, cześć rzeki na odcinku od Żądłowic w dół była zamarznięta, powyżej Żądłowic Pilica jednak płynęła i tam głównie były skoncentrowane ptaki. Doliczono się w sumie 3569 osobników ptaków wodnych z 19 gatunków. Wynik trochę gorszy niż rok temu, kiedy to na tym samym odcinku było 3674 os. z 21 gatunków. Oczywiście jak co roku najliczniejszym gatunkiem była krzyżówka 2234 os., ale dość liczne były również gągoł 387 os., łabędź niemy 386 os. i nurogęś 259 os. Z rzadkości w tym roku warto wymienić pojedyncze osobniki szlachara, uhli i kolejny rok z rzędu rożenica. Były również pozostałe dwa gatunki łabędzi: krzykliwe i czarnodziobe, bielaczki, świstuny i pojedyncza kokoszka. Z ptaków drapieżnych warto wspomnieć o kilku bielikach oraz pojedynczym samcu błotniaka zbożowego. Wśród wróblaków kolejny rok z rzędu były zimujące siwerniaki bardzo rzadko spotykane na terenie woj. łódzkiego. Kolejne zimowe liczenia już za rok; miejmy nadzieje, że wyniki będą równie udane jak w tym roku.
Sz.Kielan